kreską wyrażone
– Proszę cię, narysuj mi baranka …
Zawsze ulega się urokowi tajemnicy. Pomimo niedorzeczności sytuacji – byłem bowiem o tysiąc mil od terenów zamieszkałych i grozi mi niebezpieczeństwo śmierci – wyciągnąłem z kieszeni kartkę papieru i wieczne pióro. W tym momencie przypomniałem sobie, że przecież uczyłem się tylko geografii, historii, rachunków i gramatyki, więc zmartwiony powiedziałem chłopcu, że nie umiem rysować. Ale on odrzekł:
– To nic nie szkodzi. Narysuj mi baranka.
Ponieważ nigdy w życiu nie rysowałem baranka, pokazałem mu jeden z dwóch rysunków, jakie umiałem zrobić: rysunek węża boa zamkniętego. Ku memu zdziwieniu chłopczyk odpowiedział:
– Nie, nie. Nie chcę słonia połkniętego przez węża boa. Boa jest zbyt niebezpieczny, a słoń za duży. Mam za mało miejsca. Potrzebny mi jest baranek. Narysuj mi baranka.
Narysowałem baranka. Mały przyjrzał się uważnie i rzekł:
– Nie, ten baranek jest już bardzo chory. Zrób innego.
Narysowałem.
Mały przyjaciel uśmiechnął się grzecznie z pobłażaniem:
– Przyjrzyj się. To nie jest baranek, to baran. On ma rogi.
Zrobiłem nowy rysunek, ale został odrzucony tak jak poprzedni:
– Ten baranek jest za stary. Chcę mieć baranka, który będzie długo żył.
Tracąc już cierpliwość – chciałem bowiem jak najprędzej zabrać się do naprawy motoru – nabazgrałem ten obrazek i powiedziałem:
– To jest skrzynka. Baranek, którego chciałeś mieć, jest w środku.
Byłem bardzo zdziwiony, widząc radość na buzi małego krytyka.
– To jest właśnie to, czego chciałem (…)
/Mały Książę, Antoine de Saint – Exupery/
***
Nigdy nie wiadomo, co odczuje człowiek przyglądający się rysunkowi. Co dzieje się w jego wnętrzu, jakie targają nim emocje, czy piękno wyrażone kreską wywoła w nim wzruszenie, rozdrażnienie, czy wypełni go miękkim spokojem, subtelnym smutkiem, czy ciepłą radością.
Nigdy nie wiadomo, czy nawet najdokładniej oddany rysunek, najwnikliwiej traktujący każdy szczegół, będzie zawierał w sobie to, co chcielibyśmy na nim zobaczyć.
Jedno jest pewne – ktoś, kto posiadł niezwykłą umiejętność uwidaczniania tego, co ukryte na dnie duszy przy pomocy najzwyklejszego ołówka, bez wątpienia jest kimś wyjątkowym.
I kiedy mu powiesz: – Proszę cię, narysuj mi … – dostaniesz dokładnie to, o czym marzysz.